wtorek, 13 maja 2014

Władca Pierścieni: Wojna o Mordor

Gdyby ktoś zapytał mnie, czym się interesuję, miałabym poważny problem z odpowiedzią. Interesuję się wszystkim, a więc w zasadzie niczym. Dziwnym trafem owo "nic" posiada charakter cykliczny, w związku z czym wszelkie moje zainteresowania objawiają się w konkretnych miesiącach, tudzież porach roku (poza kryminałami i chemią, one mają charakter stały). Nastał maj, w związku z czym chciwie rzuciłam się na "Władcę Pierścieni" oraz "Przygody Merlina", a z powodu tego ostatniego także na wszystko, co ma jakikolwiek związek z legendą o królu Arturze. Ponieważ poza regułą, że zgon (obojętne, czy cudzy, czy swój) stanowi klucz do sukcesu, nie mam powodu do krytyki serialu, a więc i jego parodiowania, postanowiłam pójść w innym kierunku i opisać coś, co nieświadomie wymyśliłam ok. 11 lat temu.
W momencie wymyślania o "Władcy Pierścieni" wiedziałam niewiele więcej niż nic. Dysponowałam jedynie paroma krótkimi scenkami, bo scenami nazwać tego niepodobna, wyrwanymi gdzieś spośród filmów, a także jakimś mrocznym i niejasnym zarysem fabuły powstałym w oparciu o reklamy oraz fragment filmu animowanego. W stworzeniu własnej wersji zdarzeń, które miały miejsce w Śródziemiu nie specjalnie mi to przeszkodziło...


DRUŻYNA PIERŚCIENIA
Wszystko zaczęło się, gdy znany w wiosce bajarz i hulaka Bilbo Baggins postanowił urządzić na tyłach swojej posesji imprezę pożegnalną na własną cześć. Mimo, iż nie był mężem poważanym, a niektórzy z mieszkańców potajemnie się go obawiali, był istotą powszechnie lubianą, toteż goście tłumnie nawiedzili jego działkę w wyznaczonym dniu. Impreza okazała się hitem, wszyscy przejawiali bardzo dobry nastrój do czasu, gdy podczas przemówienia Bilbo nagle rozpłynął się w powietrzu. Po tym dziwnym wypadku nikt nie miał już ochoty na zabawę, toteż przyjęcie umarło śmiercią naturalną godzinę później. Gdy adoptowany syn Bilba, Frodo, wrócił po imprezie do rodzinnego domu, w tajemnych celach ukrytego we wnętrzu pagórka odkrył, że ojciec zostawił mu w podarku przekazywany z pokolenia na pokolenie rodowy pierścień. Frodo zasmucił się wielce, albowiem był to znak, iż nigdy już nie spotka ukochanego ojca.
Trzy dni później wizytę złożył mu Gandalf, stary przyjaciel Bilba. Nawiedził on dom Bagginsa, ponieważ pewne przesłanki kazały mu mniemać, iż pierścień rodowy jest w rzeczywistości pierścieniem jedynym należącym do Saurona. Dziesiątki, a możliwe, że setki lat temu Sauron, wówczas jeszcze Saruman, pewnej nocy wykradł elfiemu kowalowi jego największe dzieło - niezwykle potężny magiczny pierścień, po czym zabił elfa. Zbuntował się on przeciwko rządom Wielkiej Rady złożonej z władców okolicznych państw oraz wielkich czarodziejów i wypowiedział im wojnę. Na swą siedzibę wybrał Czarną Wieżę w krainie Mordor, gdzie zaległy cienie. Wojna trwała długo i była niezwykle krwawym epizodem w dziejach Śródziemia, lecz skończyła się tryumfem Wielkiej Rady i śmiercią Saurona. Niestety, wyszło na jaw, iż przetrwał jego pierścień jedyny, niebezpieczny relikt, który należy zniszczyć za wszelką cenę, ponieważ puki on istnieje, istnieć będzie także Mordor i trwać będzie walka z jego siłami. Zniszczyć go można w jeden tylko sposób - wrzucając go w ogień, z którego powstał, do Szczeliny Zagłady, która biegła w poprzek zrujnowanej sali tronowej w Czarnej Wieży, na Górze Przeznaczenia.
Przejęty opowieścią czarodzieja Frodo postanawia wyruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż i zniszczyć pierścień. W wyprawie towarzyszą mu jego trzej przyjaciele: Sam, Merry i Pippin. Stanowią oni Drużynę Pierścienia, która w rezultacie składa się z samych ludzi. Po przebyciu długiej drogi stają oni na progu karczmy, w której postanawiają spędzić pierwszą od ponad miesiąca noc w prawdziwych łóżkach. Niestety okazuje się, iż karczma nie jest bezpiecznym dla podróżników miejscem. Dochodzi do bójki, podczas której herszt bandy miejscowych rzezimieszków zadaje Frodowi cios nożem. Ranny Frodo zostaje ewakuowany przez kompanów na wozie z sianem, na którym po paru godzinach walki z przeznaczeniem umiera. Pierścień dziedziczy najbliższy krewny denata, Pippin. Po prowizorycznym pochówku, przyjaciele ruszają w dalszą drogę.
Ścigani przez mroczne siły Mordoru muszą zachowywać czujność w dzień i w nocy. Tak szybko, jak pozwala im konieczność ukrywania się podążają ku Czarnej Wieży. Szczęście, dzięki któremu wymykali się dotąd z łap wrogów opuściło ich podczas przeprawy przez Kamienny Most. Pippin przekazał pierścień najlepszemu przyjacielowi, Merry'emu, po czym poświęcił się dla dobra Drużyny. Tym oto chwalebnym czynem zakończyło się jego życie.
Merry i Sam dotarli w końcu do gór otaczających Mordor. Natknęli się tam na zbrojny oddział orków, któremu z trudem uciekli. Schronienie znaleźli w małej osadzie niewielkich, mrocznych istot zwanych hobbitami. Mimo ogromnej nieufności stworów, jednego z nich udało im się przekonać, by za opłatą służył im za przewodnika.

DWIE WIEŻE
Merry i Sam wraz z hobbitem przemierzają rozległe górskie tunele.
Tymczasem Wielka Rada rozpoczęła oblężenie Mordoru. Nieopodal jego wrót staje zbudowana z bali jasnego drewna Biała Wieża, centrum dowodzenia sił dobra. Stale wykłócający się ze wszystkimi stary elficki dowódca Legolas, dwóch królów i Gandalf zgromadzili się w Pokoju Strategów, skąd obserwują przebieg bitwy na magicznej planszy odzwierciedlającej ruchy wojsk. Na skutek błędu króla Gondoru siły Wielkiej Rady poniosły klęskę okupioną wysokimi stratami w ludziach, a przyjaciel Legolasa Aragorn, zwykły chłop gondorski, aczkolwiek dowódca małego zbrojnego korpusu liczącego dwudziestu ochotników z jego wioski o włos uniknął śmierci. Morale wojsk obniżyły się na skutek pojawienia się na polu bitwy owianego mroczną sławą generalnego dowódcy oddziałów Mordoru.
Dalsza walka wydaje się samobójstwem. Legolas, który stracił całą wiarę w sens prowadzonych działań zbrojnych postanawia wycofać swe zastępy łuczników i wrócić do własnego kraju. Do odwrotu stara się przekonać Aragorna. Radzi mu, by nie wystawiał podkomendnych, a zarazem przyjaciół na pewna śmierć. Aragorn jednak całym sercem wierzy w słuszność walki oraz możliwość zwycięstwa. Czuje, że jego obowiązkiem jest być tutaj oraz zachować posłuszeństwo wobec umiłowanego władcy. Między przyjaciółmi dochodzi do kłótni, podczas której padają ostre słowa.
Następuje przerwa w starciach.
Merry i Sam są wycieńczeni długotrwałą wędrówką. Gdy wydaje się, że już tak niewiele dzieli ich od dotarcia do Czarnej Wieży, wpadają w pułapkę orków na skutek zdrady hobbita. Wywiązuje się walka, w której pozostali przy życiu członkowie Drużyny Pierścienia wydają się być skazani na porażkę. Dysponujący miażdżącą przewagą liczebną orkowie zwyciężają. Zabijają Merry'ego, a pierścień jedyny wpada w ich łapy. Samowi cudem udaje się zbiec. Poprzysięga on zemstę hobbitowi.
Dwunastu szamanom Mordoru udaje się przy pomocy pierścienia jedynego wskrzesić Saurona.

POWRÓT KRÓLA
Król Gondoru na skutek licznych ran jest umierający . Monarcha ostatnie tchnienie wydaje na łonie Aragorna, który usiłując ratować władcę, odniósł ciężkie obrażenia. Załamanego śmiercią króla Aragorna przed morderczym ciosem w ostatniej chwili ratuje Legolas, który zmienił decyzję i ponownie dołączył wraz z łucznikami do sił Wielkiej Rady. Następuje przerwa w walkach.
Suron objawił się w nowym wcieleniu i postanowił rokować z przedstawicielami Wielkiej Rady. Po tym, jak odrzucono jego żądania, rozpoczęła się ostateczna bitwa.
Tymczasem Sam samotnie wyrusza na zdobycie Czarnej Wieży. Zdesperowany rozpoczął wspinaczkę po kamiennej ścianie twierdzy ciemności, by dostać się na ostatnie jej piętro. Pokrwawiony wdarł się nareszcie do sali tronowej. Niestety czekała go tam nieprzyjemna niespodzianka - oto stanął oko w oko ze straszliwym Sauronem. Rozpoczęła się nierówna walka. W pewnym momencie przemęczony Sam upadł na kolana. Sauron gotował się do zadania intruzowi ostatecznego ciosu... Nagle jednak padł przebity mieczem Sama. Dzielny chłopak zdarł z jego ręki pierścień jedyny i wrzucił do Szczeliny Zagłady niszcząc tym samym na wieki potęgę Saurona i Czarnej Wieży.
Siły dobra zwyciężyły. Okazało się, że Aragorn był zaginionym synem króla Gondoru, starszym bratem Boromira, w wyniku czego obejmuje on tron. Ów stan rzeczy z radością zaakceptowali poddani, Boromir bowiem nie cieszył się dobrą opinią wśród społeczeństwa, natomiast wszyscy bez wyjątku żywili przyjazne uczucia w stosunku do jego brata. Aragorn poślubił księżniczkę sąsiedniego królestwa, Arwenę, a dwudziestu ochotników, których podczas starć o Mordor miał pod komendą awansował.
Wszyscy żyli nawet długo i dość szczęśliwie, a Sam oraz jego polegli przyjaciele zostali okrzyknięci bohaterami narodowymi.

THE END


POSŁOWIE
Wyobraźcie sobie moje zdumienie, gdy obarczona powyższą wizją tolkienowskiej trylogii czytałam oryginał...

1 komentarz:

  1. W sumie trochę rzeczy się pokryło ;) Ale, żeby tak od razu zabijać Frodo - Tolkien byłby niepocieszony :D

    Aczkolwiek bardzo fajna, alternatywna wersja trylogii ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie linki i powiadomienia kierować należy do zakładki "Skrzynka Kontaktowa". Dziękuję :)